Walkin’ Butterfly to 4 tomowa (obecnie już zakończona) seria
z pogranicza Shoujo i Yosei, stworzona przez Chihiro Tamaki, która
wciągnie czytelnika w świat zawodowego modelingu oraz nauczy jak ważna w życiu
jest samoakceptacja. Jest to także 3 tytuł wydany przez Wydawnictwo Taiga. W
poniższej recenzji poznamy początki historii Michiko, która rozpoczyna swą
drogą by stać się tytułowym motylem.
Główną bohaterką mangi jest dziewiętnastoletnia Michiko.
Szczupła i bardzo wysoka, nie potrafi pogodzić się ze swoim wyglądem, który
wyróżnia ją sposób rówieśników i sprawia, że czuje się niczym monstrum
stworzone przez szalonego naukowca. Już od dzieciństwa przezywano ją Guliwerem.
Obrazu bohaterki dopełniają wybuchowy charakter i talent do pakowania się w
kłopoty. Michiko bez skrępowania można nazwać chłopczycą, interesują ją motory,
nie miga się od żadnej pracy, którą często też zmienia. Wynika to po części z
faktu, iż dziewczyna nie akceptuje samej siebie i przez to nie może znaleźć
swojego miejsca w życiu. Wszystko się jednak zmienia, gdy przez przypadek
zostaje wzięta za modelkę i bierze udział w pokazie mody. Nowo odkryty świat
wydaje jej się lekarstwem na wszystkie jej problemy, a przede wszystkim drogą
do zaakceptowania samej siebie, pogodzenia się ze znienawidzonym ciałem i udowodnienia swojej wartości innym. Jednak
czy na końcu drogi bohaterka zmieni się w tytułowego motyla?
W pierwszym tomie będziemy świadkami wzlotów i upadków
Michiko, poznamy jej wybuchowy charakter, który sprawi, że co rusz będzie
traciła kolejną pracę, pakowała się w coraz to nowsze tarapaty, a tym samym
pogłębiała swoją frustrację i zwalała winę, na niedoskonałe, według niej ciało.
Wśród bohaterów wyróżni się matka bohaterki, właścicielka zakładu
fryzjerskiego, która wychowywała córkę samotnie, po śmierci męża, oraz Nishikino,
starszy przyjaciel, w którym dziewczyna jest zakochana. Nie można też zapomnieć
o młodym projektancie mody, o imieniu Mihara, którego pokaz zrujnuje Nasza
zapalczywa bohaterka. Pierwszy tom jest, więc obiecującym wstępem, do ciekawie
zapowiadającej się historii, a także przemiany samej Michiko, która wreszcie
znajdzie w sobie dość sił i determinacji by przestać się nad sobą użalać i
podjąć próbę zmiany własnego życia.
Zarówno okładka, jak i oznaczenie wiekowe z tyłu tomiku, sugerują,
że jest to tytuł dla starszego czytelnika. Wynika to po części z faktu, iż
autorka nie obawiała się pokazywać swojej bohaterki zupełnie nagiej. Nie jest
to bynajmniej zabieg bezcelowy, a jeden ze środków do przybliżenia czytelniom
brutalnego świata modelingu, do którego wkroczyła Michiko. Poza tym już w
pierwszym tomiku napotykamy na problem narkotyków, jako ucieczki od własnych
problemów.
Jedyne, do czego niektórzy mogą się przyczepić to
miejscami zbyt ostra i kanciasta kreska, przywodząca na myśl niekiedy szkice, a
nie gotowe rysunki. Pod tym względem tomik nieco odstaje od tego, do czego
przyzwyczaiły nas inne dostępne na polskim rynku tytuły. Sam tomik zaś jest
bardzo ładnie wydany. Pod przyciągającą wzrok obwolutą kryje się grafika
przedstawiająca wybieg. Poza tym w środku znajdziemy cztery kolorowe strony
przedstawiające główną bohaterkę.
Miłym dodatkiem do tomiku jest krótka historia, z
dzieciństwa głównej bohaterki. Choć nie należy ona do długich i liczy sobie
zaledwie kilka stron, warto się z nią zapoznać i z pewnością Was rozbawi.
Osobiście z chęcią sięgnę po kolejne tomy, by obserwować
dalsze losy Michiko. Choć kreska nie wszystkim musi przypaść do gustu, historia
jest na tyle ciekawa i dobrze przedstawiona, że trudno się od niej oderwać, a
tym bardziej odszukać jakiś wad. Zaś dużym plusem jest spora dawka humoru i
elementów komediowych. Tak, więc nie pozostaje mi nic innego, jak i Was
zachęcić do wkroczenia do świata zawodowego modelingu. Może i Wam pomoże
odnaleźć prawdę o sobie?
Ocena: 7,5/10
Andromeda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz