sobota, 6 sierpnia 2016

Wilki Lokiego - potomkowie bogów kontra Ragnarok

    Mitologia nordycka od dawna stanowi inspiracje nie tylko dla pisarzy. Ileż to powstało wariancji na temat przygód Thora, Lokiego i innych Nordyckich bogów w książkach, komiksach czy filmach -można przebierać do woli. Jedne czerpią więcej z mitów i legend, drugie tylko delikatnie się na nich opierają, są mniej lub bardziej udane... A jak się ma sprawa z serią "Kroniki Blackwell" autorstwa Kelley Armstrong i Melissy Marr? Serdecznie zapraszam do lektury recenzji pierwszego tomu zatytułowanego "Wilki Lokiego".


    Życie w Blackwell w Południowej Dakocie z pozoru może się wydawać nudne i przewidywalne. Rodzina Thorsenów od zawsze pilnowała tam porządku i była wzorem dla innych mieszkańców. Z kolei Brekkowie nigdy nie cieszyli się zbyt wielką sympatią i zazwyczaj ich pojawienie oznaczało kłopoty. Takie lokalne sprzeczki i utarczki dwóch rodów można by uznać za zupełnie zwyczajne, gdyby nie fakt iż oba rody wywodzą się od wielkich nordyckich bogów: Thora i Lokiego. Matt Thorsen z początku traktuje te wieści z przymrużeniem oka, przynajmniej do chwili, gdy okazuje się, że jest nowym wcieleniem boga Thora i w związku ze zbliżającym się końcem świata - Ragnarokiem, musi stanąć do walki o losy świata. By zwyciężyć będzie musiał poszukać sprzymierzeńców. Pierwszymi z nich okazują się Fena i Laurie Brekkowie. Jednak czy Matt może zaufać potomkom boga Lokiego, największego z oszustów i tego, który poprowadził armię potworów przeciwko bogom?

   Autorki nie oferują czytelnikom kolejnej pozycji o superbohaterach, gdzie wszelkie problemy rozwiązuje się za pomocą super-mocy, super-siły czy super-umysłu. Wręcz przeciwnie - bohaterami są dzieci, w wieku około dwunastu-trzynastu lat i choć, jak przystało na potomków bogów, posiadają pewne niedostępne zwykłym śmiertelnikom moce, to jednak nie ma mowy, by wystarczyły one, by rozwiązać wszystkie napotkane na ich drodze problemy. Co więcej, Matt, Fen i Laurie muszą ściśle ze sobą współpracować, mimo wzajemnych uprzedzeń i niechęci wpajanych przez ich rodziców z dwóch zwaśnionych rodów. Praca zespołowa jest niezwykle ważna i bez niej żadne z bohaterów nie miałoby szans na przetrwanie. Jest to o tyle ciekawe iż autorzy często o tym zapominają, czyniąc jednego z bohaterów wyraźnie lepszym od innych. Tutaj nie mamy takiej sytuacji - każde z dzieci posiada własne umiejętności, potrzebne całej grupie.

   Oczywiście na wspomnianej trójce nie kończy się plejada bohaterów "Wilków Lokiego". Zarówno tych dobrych, jak i złych bohaterów spotkamy całkiem sporo na kartach powieści. Będą wśród nich zarówno zwykli ludzie, potomkowie bogów jak i najróżniejsze potwory i stwory znane z mitologii nordyckiej. Przy czym znajomość tej ostatniej nie jest wymagana przez czytelnika, by w pełni cieszyć się lekturą. Wszystko jest wyjaśniane w trakcie, a jak się okaże nawet nasi bohaterowie, nie będą wszystkiego wiedzieć o czasach swoich boskich przodków.

   Akcja powieści pędzi do przodu w zawrotnym tempie i ani przez chwile nie można narzekać na nudę. Jednak, co jeszcze ważniejsze fabuła jest spójna, logiczna i powieść utrzymuje cały czas wyrównany poziom. Nie ma słabszych momentów ani sprzeczności w opowiadanej historii. Zaś całość jest tak napisana, że lektura przypadnie do gustu zarówno chłopcom jak i dziewczynom, młodszym i starszym czytelnikom. Zaś pod pełną przygód historią otoczoną klimatem nordyckich mitów skrywa się poważniejsza opowieść o dorastaniu, walce z własnymi słabościami i próbie sprostania oczekiwaniom innych. Do tego wszystkiego należy jeszcze dodać emocjonujące zakończenie, po którym z pewnością zechcecie sięgnąć po kolejny tom i otrzymujemy pełen obraz tego, co czeka czytelnika na kartach "Wilków Lokiego".

   Wydanie prezentuje się bardzo ładnie. Poza przyciągającą wzrok okładką, tak ze wewnątrz książki znajdziemy liczne zdobienia, utrzymane w klimatach nordyckich, które umilają lekturę. Jedynym minusem są srebrne napisy na grzbiecie okładki, które bardzo łatwo się ścierają. Na zdjęciach pokazane jest pierwsze wydanie, jeszcze pod skrzydłami wydawnictwa Uroboros. Obecnie w księgarniach książka gości juz w nowym wydaniu, z okładką spójną z drugim tomem zatytułowanym "Kruki Odyna". Zarówno nowe wydanie jak i drugi tom ukazały się już za sprawą wydawnictwa Wilga.


   Książka choć przeznaczona dla dzieci w wieku 9+, nie zanudzi nawet starszego czytelnika, co więcej będzie on przy niej naprawdę dobrze się bawił. "Kroniki Blackwell" oferują bohaterów, których nie sposób nie polubić, wartką akcję, ciekawą fabułę, a to wszystko dodatkowo otoczone klimatyczną otoczką nordyckiej mitologii i ciążący nad światem widmem zbliżającego się Ragnaroku.

Ocena: 8/10
Sara Glanc

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu Uroboros i Wilga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz