Polska Południe Północ w 30 dni podczas Kina Kobiet

     Każda okazja jest dobra do promowania czytelnictwa, czy to w sposób ogólny, czy też odsyłając do konkretnego tytułu. Jednak czy podczas Kina Kobiet jest szansa zainteresować przybyłe Panie książką podróżniczą? Przyznam szczerze, że początkowo w to wątpiłam. Czy słusznie? Przekonajcie się sami.

     W ten czwartek od godziny 17.30 w holu kina Helios w magnolia Park wśród wystawców można było spotkać jednego z autorów książki „Polska Południe Północ w 30 dni” – Piotra Sokołowskiego, który zachęcał do zakupu książki. Niezależnie od tego czy dla siebie, czy dla kogoś bliskiego na prezent.

     Choć obecna pora roku nie sprzyja wyprawom takim jak ta opisana w książce, nie oznacza to, że nie znajdziemy przyjemności w lekturze o cudzych podróżach. Wręcz przeciwnie, gdy zimno za oknem przyjemnie jest myślami przenieść się gdzieś indziej, a co więcej przeczytane przygody mogą stać się inspiracją do zaplanowania własnej wyprawy. Mimo wszystko słysząc o tym, że trójka osób w 30 dni przeszła na piechotę wzdłuż cały kraj trudno nie wyjść ze zdumienia.

     Wracając jednak do wspominanego Kina Kobiet poza możliwością zakupu książki z dedykacja oraz rozmowy z autorem przybyłe panie miały szansę wziąć udział w konkursie, w zamian za poprawną odpowiedź na jedno z pytań poza rzecz jasna egzemplarzem książki można było wygrać karty podarunkowe Redeco, koszulki Redeco i słoiczek dżemu z duriana, świeżo przywieziony z Singapuru przez pana Piotra. Ostatnia nagroda wzbudziła największe emocje, ponieważ durian jest jednym z najbardziej śmierdzących owoców na świecie. Do tego stopnia, że w niektórych krajach zakazano jego publicznej sprzedaży, właśnie ze względu na uciążliwy i nieprzyjemny zapach. Autor zapewniał jednak, że dżem jest smaczny i tego należy się trzymać.

     Pomimo iż zebrane w kinie panie nie przyszły tutaj z myślą o książkach, a stoisko z „Polska Południe-Północ w 30 dni” zdecydowanie wyróżniało się spośród otaczających je kosmetyków, stanowisk do masażu i tym podobnych, to jednak zainteresowanie pozycją było nad wyraz duże, co może tylko i wyłącznie cieszyć. Sama również opuściłam je z egzemplarzem książki, podarowanym przez autora, za co serdecznie dziękuję i jak tylko zakończę swoją 30 dniową wędrówkę po Polsce, z pewnością podzielę się z wami wrażeniami z lektury.

Sara Glanc (Andromeda)