poniedziałek, 30 listopada 2015

Wyniki konkursu: Mikołajkowy konkurs KZTK

Nasz mikołajkowy konkurs dobiegł końca i nadszedł czas ogłosić do kogo trafi przedświąteczna paczka z książkami. Dostaliśmy bardzo wiele zgłoszeń, za które serdecznie dziękujemy. Mamy nadzieję, że dobrze się bawiliście i poczuliście przedsmak magii świąt. A teraz żeby nie przedłużać ogłaszamy zwycięzców!

Pakiet dla niej wędruje do Ola "smily"
Dziękujemy za bardzo ciekawą pracę :)

     Wciąż nic nie widzę. Ciemność. Biorę głęboki oddech. I nagle do głowy uderzają mi setki myśli, wspomnień... Ten zapach kojarzy się tylko z jednym. Podnoszę się na łokciach, otwierając oczy. Czerwona kołdra w słodkie, tańczące renifery zsuwa się z moich ramion. Przed sobą mam pięknie udekorowany pokój. Kolorowe lampki zawieszone na szafach. Mała choinka na komodzie. Dzbanek wypełniony kolorowymi bombkami na półce. Wzdycham i znów opadam na poduszki. Wszystkie są w odcieniach zieleni, czerwieni i bieli. To będzie niesamowity dzień.
     Wstaję i spoglądam w lustro. Ciepłe, puchate skarpety. Koszulka z wielkim, czerwononosym reniferem. Wszystko przypomina mi o dzisiejszym dniu. Zakładam dresy, po czym spoglądam przez okno. Parę dni wcześniej udekorowałam szybę sztucznym szronem. Teraz widzę, że nie potrzebnie, gdyż ten prawdziwy poradził sobie idealnie. Muszę lekko zmrużyć oczy. Jeszcze wczoraj nic nie wskazywało, że rano cały świat będzie pokryty miękkim, białym puchem. Jest wcześnie, ale już widzę dzieci sąsiadów lepiące bałwana. Wspominam czasy, gdy sama lepiłam z siostrą różne rzeczy ze śniegu.
     Znowu wzdycham i wychodzę z pokoju. Słyszę kolędy i ciche podśpiewywanie z kuchni. Kieruję swoje kroki w tamtą stronę. Odwrócona do mnie tyłem, dekorując pierniki stoi moja siostra. Nawet nie zauważa, że przyszłam, tak bardzo jest pochłonięta tym co robi. Zanotowuje moje przybycie dopiero, gdy próbuję zwinąć świeżo przyozdobionego piernika. Upomina mnie z surowym wyrazem na twarzy. Po chwili, jednak uśmiecha się. Nie potrafi być na mnie zła. Nie dzisiaj.
     Otwieram lodówkę w poszukiwaniu śniadania. Trudno mi cokolwiek wypatrzyć spośród setki różnych przysmaków przyszykowanych na dzisiejszy wieczór. Po chwili zastanowienia sięgam po karton mleka i płatki. Siadam do stołu w momencie, gdy do domu wchodzi tato. Momentalnie po domu roznosi się prześliczny leśny zapach. Choinka. Szybko kończę śniadanie i pomagam mu ją przyozdobić. Bombki, lampki, łańcuchy, włosy anielskie. Mimo, że mam już szesnaście lat, ubieranie choinki cały czas sprawia mi wielka radość.
     Zawieszam ostatnią bombkę i odsuwam sie by zobaczyć efekt. Kolorowo. Uśmiecham się i idę do swojego pokoju. Czas zapakować prezenty. Od paru tygodni latałam po sklepach jak szalona kupując upominki dla bliskich. Książki, kosmetyki, zegarek, słodycze... Sięgam po kolorowy papier, wstążki i kokardki. Uwielbiam przyozdabiać rzeczy. W międzyczasie do pokoju przychodzą rodzice i siostra i dają mi do opakowania swoje prezenty. Oczywiście te dla mnie pakują sami, bym miała niespodziankę.
     Czas płynie bardzo szybko. Nie zauważam nawet jak ktoś dzwoni do drzwi. Pierwsza z cioć przybyła. Przyniosła smakowicie wyglądające ciasto. Przychodzę by się z nią przywitać. Jej śmiech wypełnia przedpokój, gdy widzi mój odświętny strój. Mimo woli sama się uśmiecham.
     Szybko idę do pokoju przebrać się. Wyciągam z szafy, przyszykowany wcześniej, strój. Śliczna biała sukienka z czarnymi elementami. Na nogi zakładam czarne baletki. Siadam przed lustrem i czeszę swoje długie włosy. Upinam je spinką, pozostawiając kilka luźnych kosmyków. Na koniec wpinam w nie malutką białą kokardkę, zeszłoroczny prezent od babci. Maluję usta błyszczykiem i delikatnie podkreślam oczy tuszem. Wychodzę z pokoju.
     W salonie siedzą już inni wujkowie i ciocie. Wszyscy uśmiechają się na mój widok. Mówią jak bardzo się zmieniłam i wyrosłam. Pytają co w szkole. Wszyscy są mili i uprzejmi. Panuje przyjemny gwar rozmów. W pewnym momencie moja mama wstaje i prosi bym z nią poszła do kuchni. Pomagam jej przynieść potrawy na stół. Szybko idę jeszcze do swojego pokoju i przynoszę prezenty. Układam je wśród innych po choinką.
     Tato wstaje i rozpoczynamy modlitwę. W tle cicho lecą kolędy. Dzielimy się opłatkiem, po czym siadamy do stołu. Każdy je po trochu wszystkiego. Ciocia Maria zachwyca się pieczoną gęsią. Wujek Marek chwali uszka z grzybami. Mój młodszy kuzyn Janek zajada się rybą po grecku, aż mu się uszy trzęsą. Wszyscy przyjaźnie ze sobą rozmawiają.
     Gdy wszyscy mają już puste talerze, razem z siostrą zbieramy je i zanosimy do zmywarki. Przynosimy talerzyki, ciasta i różne słodkości. Mała Asia, moja kuzynka, zaczyna rozdawać prezenty. Każdy coś dostaje, każdy się cieszy. Uśmiecham się widząc, jak Asi pojawiają się łzy w oczach, gdy rozpakowuje nową lalkę. Ja sama dostałam książki, które tak bardzo uwielbiam.
     O północy idziemy wszyscy na pasterkę. Przed wejściem ministranci rozdają opłatki, by ludzie mogli dzielić się nimi ze wszystkimi. Kościół aż pęka w szwach. Widzę koleżanki, które przyszły tutaj ze swoimi rodzinami. Podchodzę na chwilę by złożyć życzenia. Rozpoczyna się msza. Wszyscy śpiewają. Jak byłam młodsza to stawałam w pierwszym rzędzie i śpiewałam najgłośniej jak potrafiłam. Godzina mija szybko.
     Żegnam się z ciociami, wujkami i kuzynostwem. Wracamy do domu. Pomagam posprzątać w salonie. Idę do swojego pokoju, gdzie ściągam sukienkę i odkładam ją do szafy. Odkładam też nowe książki na półkę. Po powrocie z łazienki ubieram piżamę i kładę się do łóżka. Gaszę światło. Jeszcze przez jakiś czas nie śpię, bo myślę o dzisiejszym dniu. Wciąż czuję zapach pierników w domu. Cieszę się, że spotkałam dalszą rodzinę. Przewracam się na drugi bok i powoli zasypiam z myślą, że za to właśnie kocham święta.

Pakiet dla niego otrzymuje Elvire Adler
Tym razem krótsza forma, jednak również świetnie oddająca to co w świętach najpiękniejsze :)

W świętach najbardziej lubię tą jedyną w swoim rodzaju uroczystą atmosferę. Uroczystą, ale przyjazną i rodzinną. To już swego rodzaju tradycja, kiedy przed kolacją, jako najstarsza z "nieletnich" czytam Ewangelię, a wujek usilnie próbuje mnie rozśmieszyć. Babcia cały czas się krząta, próbuje każdego nakarmić na zapas do następnej Wigilii, a cała rodzina usiłuje zmusić ją do odpoczynku. Po kolacji dzieciaki rozdają wszystkim prezenty, znalezione pod choinką. Idziemy do kościoła na pasterkę. Co roku jest niemalże tak samo, ale za każdym razem dostrzegam niespotykaną magię tych dni. Nawet dziadek zaniecha przekonywania wszystkich krewnych do swoich poglądów politycznych. Cieszę się, że nikogo w tym roku nie zabraknie, że będą wszyscy. Tak jak powinno być.

Pakiet dla dzieci wygrywa zaś Marta
To zgłoszenie wywarło na nas szczególne wrażenie i mocno nas poruszyło. Mamy nadzieję, że książki przyniosą Ci wiele radości droga Marto. Serdecznie pozdrawiamy panią Martynę i jej uczennicę :)

Witam,
chciałabym do konkursu zgłosić moją uczennicę Martę. Marta ma 12 lat i ma autyzm. Kiedy zadałam jej konkursowe pytanie,( a musiało być ono precyzyjne i bardzo skonkretyzowane) co lubi w świętach, odpowiedziała bez chwili namysłu, że prezenty :) I wcale się jej nie dziwię ;) Marcie ciężko byłoby odpowiedzieć pełnymi zdaniami na w/w temat, dlatego narysowała dla Was rysunek, na którym przedstawia to co lubi w świętach najbardziej :) Dzieciom z autyzmem czasem ciężko wyrazić co czują. Marta swoją radość ze zbliżających się świąt pokazała za pomocą rysunku - choinki, prezentów, św. Mikołaja :) Dziękujemy za możliwość wzięcia udziału w konkursie i prosimy o książki z zestawem dziecięcym :)

Pozdrawiamy!
Martyna i Marta



Nie ukrywamy, że mieliśmy ogromny problem z wyborem zwycięzców, dlatego też przyznaliśmy dodatkowe nagrody. I tak do puli nagród dołączyły kolejne trzy tytuły:



Wyróżnienie nr 1
"Wojownicy w metalowych kurtkach" wędrują do pani Heni



Święta Bożego Narodzenia lubię za tę niecodzienną atmosferę,której takiej na co dzień nie ma.Przede wszystkim fajne jest to,że spotyka się cała najbliższa rodzina.Niektórzy jadą z daleka,aby te święta spędzić w domu rodzinnym.Uwielbiam te długie rozmowy,które trwają często aż po świt.W czasie świąt wspólnie "muzykujemy"- gramy na różnych instrumentach i śpiewamy kolędy.Lubimy śpiewać kolędy te mniej znane.
Przez to jest to dla mnie magiczny czas.Czuję ogromną więź,która nas łączy i to jest wspaniałe.Szczególnie w takich chwilach człowiek czuje,że nie jest sam.Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z dzieciństwem i z moim domem rodzinnym.Przygotowuję(
wspólnie z rodziną) świąteczne potrawy.Od lat lubimy razem piec m.in nasze ulubione orzeszki z czekoladowym nadzieniem,które są u nas w każde święta.Oprócz tego lubię patrzeć (przez okno)na choinkę w przydomowym ogródku,którą przystroiła natura o tej porze roku...Ja dodatkowo przyczepiam kolorowe światełka,aby dodać jej świątecznego ducha.Wieczorem widok jest cudny,a szczególnie,gdy pada śnieg...


Wyróżnienie nr 2
Książkę "Dziennik Sylwii" otrzymuje SallyBrovn.



     Był taki czas kiedy święta Bożego Narodzenia straciły dla mnie swoją magię... Kojarzyły mi się wyłącznie ze sprzątaniem, wyszukiwaniem na siłę prezentów, ogólnym zamieszaniem i nudnym rodzinnym biesiadowaniem.
     Wszystko się zmieniło kiedy na świat przyszły dzieci i na nowo zaczarowały święta. To ich podekscytowanie, wspólne ubieranie choinki, marzenia związane z Mikołajem, wypatrywanie pierwszej gwiazdki – sprawiło, że sama zaczęłam znowu się cieszyć na święta. Dorosłam i okazało się, że tradycja jest ważna, spotkania rodzinne zbliżają a dawanie prezentów jest okazją do sprawiania radości.
     Co roku staram się, żeby właśnie TE święta dzieci zapamiętały na zawsze – dlatego muszą być jak najpiękniejsze, rodzinne, radosne, pachnące piernikami, pomarańczą i cynamonem. I czasem spędzonym wspólnie – na zabawie, spacerach i świętowaniu.
     Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z dziecięcą radością, podniosłym oczekiwaniem i początkiem czegoś nowego.

Wyróżnienie nr 3
Książkę "Moje średniowiecze" pełną wierszowanych bajek otrzymują pani Joanna Smolarek i jej dzieci. Mamy nadzieję, że książka przyniesie im sporo radości :)


Te święta dla nas są wyjątkowe,
jedyne w roku, urzekające.
Niosą ze sobą magiczne chwile
I atmosferę niezwykle miłą.
Uwielbiam upiec pierniczki słodkie,
Które dziewczynki ładnie przybiorą.
Radość jest wielka, a lukrowanie
Sprawia, że mają świetną zabawę.
I oczywiście, część ciastek znika,
To już tradycja - wręcz smakowita.
Chętnie robimy nowe bombeczki,
Z cekinków różnych albo wstążeczki.
Przyjemnie patrzeć, jak błyszczą oczki,
A cuda robią ich małe rączki.:)
Śmiechu jest wiele, radości wkoło,
W sercu iskierki tańczą wesoło.
Długie łańcuchy jak węże boa,
Wnet oplatają szyję dokoła.
Zaraz też wszystkie markety, sklepy
Świecą się blaskiem choinek pięknych.
Czar miły świąt tych potęgują,
Nastrój świąteczny ukazują.
A ja nie mogę przejść obojętnie,
Muszę coś kupić, choćby bombeczkę.
I patrzę zawsze zachwycona-
nastrój czarowny znów robi swoje. ;)
W końcu dopada nas krzątanina,
Zakup prezentów i bieganina,
Bo jeszcze zawsze coś zdarzy się,
Z przygotowaniem świąt różnie jest.
Sprzątania moc, lecz frajda wielka,
Córcia znalazła swojego misia,
Co gdzieś przypadkiem ukrył się,
Znalazła jednak...misiu, wstydź się. :)
Ozdoby w domu we trzy wieszamy,
Mama na oknie, dzieci - przy ramach.
Zachodu co niemiara jest z tym,
I balustradkę stroją, i drzwi.
Pięknie wygląda każdy kącik,
A na ich buziach uśmieszek gości.
Choć przygotowań jest cała moc,
To wszyscy uwielbiają to.
Nastrój rodzinny, pełen miłości,
Ciepło, serdeczność, pokój i dobroć.
Zewsząd nas wówczas otaczają.
I jak nie kochać tych Bożych Świąt?
Wigilia - to ukoronowanie,
To jak wisienka na pięknym torcie.
Wtedy czar, magia i wszelkie dobro,
Przenika wszystkich, aż na wskroś.
Z każdego kątka wychodzą czary,
Nikt się nie oprze: ni młody, starszy.
I moje serce, i dusza też
Uwielbia wtedy radować się.
Wszystko, co ze świętami związane,
Pewnie jak inni - wprost uwielbiamy.
Czekamy na nie przez cały rok,
Gdy już nadchodzą i są o krok,
To z każdym dniem i z chwilą każdą,
Pragniemy świąt tych coraz bardziej.
Kiedy już przyjdą, to uroczyście
Z szacunkiem wielkim, w gronie rodziny
Łamiemy się opłatkiem i
Śpiewamy piękne kolędy.
No i ....ktoś puka znienacka w drzwi.
Oj! Jest Mikołaj! I prezenty!!
I nie ukrywam, że na chwilę tę
Czekają dzieci przez cały dzień.
Wtedy to tylko liczy się,
Zobaczyć, co tam w środku jest...
Kolejne dni też miło płyną,
Gdy je się spędza razem z rodzinką.
Tu jest szarlotka, serniczek pyszny...
Uwielbiam święta, jak pewnie wszyscy! :)
Ich magia, urok niesamowity,
Ten nastrój taki...specyficzny.
To jest naprawdę cudowny czas.
Wesołych Świąt! Dla wszystkich Państwa!! :)

Praca przy pierniczkach


Pierniczki


Powyżej nasze bombki i zabaweczki choinkowe







Wszystkim serdecznie dziękujemy za udział w konkursie i już teraz życzymy by zbliżające się święta były magiczne i pełne radości oraz uśmiechów.

9 komentarzy:

  1. Dziękujemy bardzo!
    Pierwsza reakcja Marty, kiedy do niej zadzwoniłam: Hura!
    Pozdrawiamy i dziękujemy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo nas cieszy, że mogliśmy przynieść nieco radości :) Serdecznie gratulujemy i pozdrawiamy :)

      Usuń
  2. O jejciu nie spowiedziałam sie, że będzie aż pierwsze miejsce ;D haha dziękuję ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczna wiadomość :) bardzo się cieszę, z dodatkowej nagrody, dziękuję :)
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również pozdrawiamy i życzymy aby lektura przyniosła równie wiele radości :)

      Usuń
  4. Gratulacje dla zwycięzców (*・。・)ノ

    OdpowiedzUsuń