Mia może uważać się za prawdziwą szczęściarę, ma kochających rodziców, młodszego brata, za którym przepada, pasję i miłość do muzyki tak wielką, że nie jest jej przyćmić nawet pierwsza miłość. Wielkie plany na przyszłość, niszczy jednak jedna chwila. W zderzeniu z ciężarówką zginęli wszyscy jej bliscy, ona sama zaś zawieszona w dziwnym stanie, nie będącym jeszcze śmiercią. Oderwana duchem od swojego ciała obserwuje jak zostaje przewieziona do szpitala, a następnie jak lekarze walczą o jej życie. W między czasie zaś wspomina swoje dotychczasowe życie, chwile smutku i szczęścia, myśli o tym co straciła ale także o tym co zostawiła za sobą i co może odzyskać jedynie decydując się na powrót do swojego ciała. Poddać się i odejść? Bez bólu, bez krzywd, bez samotności? Czy zostać z tymi, którzy jej zostali, walcząc o ta resztkę życia, która jeszcze się w niej tli?
Mia, będąca główną bohaterką jak i narratorką całej historii otwiera przed czytelnikiem świat swoich najskrytszych wspomnień. Śledzimy jej losy od dzieciństwa, patrzymy jak odkrywa swoją pasję jaką jest gra na wiolonczeli, a miłość do muzyki klasycznej rozrasta w niej pomimo iż sama wywodzi się z rodziny lubującej zdecydowanie ostrzejsze brzmienia. Nie zabrakło także pierwszej miłości do początkującego rockmana Adama. Przebłyski tych wspomnień mieszają się z bieżącymi wydarzeniami, wraz z Mią obserwujemy poczynania lekarzy, bliskich którzy przybyli do szpitala. Przeszłość, teraźniejszość a także myśli o tym co dalej mieszają się ze sobą, tworząc spójną całość.
Mia jest inteligentną, choć nieco skrytą w sobie dziewczyną. Wrażliwa, dbająca o bliskie jej osoby choć nie wyróżnia się niczym specjalnym (poza talentem muzycznym) budzi w czytelniku sympatię. Jej rodzina nie jest w tym wypadku wyjątkiem, bo choć poznajemy jej członków jedynie przez pryzmat wspomnień bohaterki, nie ulega wątpliwości, że pomimo różnic charakterów tworzyli oni wspaniałą gromadę, szanująca siebie nawzajem i wspierająca w dążeniach. Ukazanie czytelnikowi otoczenia w jakim żyła Mia oraz jej bliskich sprawia, że wraz z nią staramy sobie wyobrazić co będzie gdy zdecyduje się wrócić do życia. Jak puste i trudne się ono stanie, pomimo tego iż tak wiele rzeczy zostało wartych by o nie walczyć.
Autorka mówi o trudnych sprawach, pokazując je przez pryzmat z pozoru zwyczajnej dziewczyny, co jest dodatkowym elementem pozwalającym się lepiej wczuć w opisywaną sytuację. Rozważania na temat życia i śmierci, pokazują, że nie wszystkie wybory, które z pozoru mogą wydawać się takie oczywiste, przychodzą nam z łatwością. Styl autorki jest lekki i sprawia, że pomimo dość ciężkiego i przytłaczającego tematu całość czyta się szybko i przyjemnie, a co najważniejsze przekaz jest jasny i trafia on do czytelnika, poruszając w trakcie lektury.
Wydanie przyciąga wzrok, okładka składająca się z fragmentów fotografii tak jak i treść książki przeplata w sobie różne czasy i chwile z życia bohaterki. Jest w nich szczęście i rozpacz. To co było, to co przeminęło, ale także to co ciągle można odzyskać.
Książka Gayle Forman to z pewnością wartościowa, skłaniająca do refleksji historia, którą przeczytacie z prawdziwą przyjemnością. Jednak choć jest to pozycja dobra, zabrakło tego czegoś co czyniłoby lekturę wyjątkową. Nie dotarł do mnie fenomen tej książki i choć śledziłam losy Mii z przejęciem, to jednak nie zapadną mi one w pamięć na tyle długo bym chciała do książki wracać i na nowo przezywać wspomniane emocje. Jeżeli szukacie dobrej młodzieżówki na kilka wieczorów „Zostań, jeśli kochasz” z pewnością przypadnie wam do gustu. Ja tymczasem zabieram się za kontynuację, mając nadzieję, że ta zachwyci mnie nieco bardziej.
Ocena: 6,5/10
Andromeda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz