poniedziałek, 19 października 2015

Zostań, jeśli kochasz – na granicy życia i śmierci

     Co czeka człowieka po śmierci? Jak wygląda umieranie? Czy jest coś pomiędzy życiem a śmiercią? Czy możemy wybrać między jednym a drugim? Jeżeli interesują was odpowiedzi na te pytania, połączone z przeplatającymi się wspomnieniami z życia młodej dziewczyny, zapraszam do lektury kolejnej książki Gayle Formant. Tym razem przedstawię wam bestsellerowe „Zostań, jeśli kochasz”.


      Mia może uważać się za prawdziwą szczęściarę, ma kochających rodziców, młodszego brata, za którym przepada, pasję i miłość do muzyki tak wielką, że nie jest jej przyćmić nawet pierwsza miłość. Wielkie plany na przyszłość, niszczy jednak jedna chwila. W zderzeniu z ciężarówką zginęli wszyscy jej bliscy, ona sama zaś zawieszona w dziwnym stanie, nie będącym jeszcze śmiercią. Oderwana duchem od swojego ciała obserwuje jak zostaje przewieziona do szpitala, a następnie jak lekarze walczą o jej życie. W między czasie zaś wspomina swoje dotychczasowe życie, chwile smutku i szczęścia, myśli o tym co straciła ale także o tym co zostawiła za sobą i co może odzyskać jedynie decydując się na powrót do swojego ciała. Poddać się i odejść? Bez bólu, bez krzywd, bez samotności? Czy zostać z tymi, którzy jej zostali, walcząc o ta resztkę życia, która jeszcze się w niej tli?

      Mia, będąca główną bohaterką jak i narratorką całej historii otwiera przed czytelnikiem świat swoich najskrytszych wspomnień. Śledzimy jej losy od dzieciństwa, patrzymy jak odkrywa swoją pasję jaką jest gra na wiolonczeli, a miłość do muzyki klasycznej rozrasta w niej pomimo iż sama wywodzi się z rodziny lubującej zdecydowanie ostrzejsze brzmienia. Nie zabrakło także pierwszej miłości do początkującego rockmana Adama. Przebłyski tych wspomnień mieszają się z bieżącymi wydarzeniami, wraz z Mią obserwujemy poczynania lekarzy, bliskich którzy przybyli do szpitala. Przeszłość, teraźniejszość a także myśli o tym co dalej mieszają się ze sobą, tworząc spójną całość.


      Mia jest inteligentną, choć nieco skrytą w sobie dziewczyną. Wrażliwa, dbająca o bliskie jej osoby choć nie wyróżnia się niczym specjalnym (poza talentem muzycznym) budzi w czytelniku sympatię. Jej rodzina nie jest w tym wypadku wyjątkiem, bo choć poznajemy jej członków jedynie przez pryzmat wspomnień bohaterki, nie ulega wątpliwości, że pomimo różnic charakterów tworzyli oni wspaniałą gromadę, szanująca siebie nawzajem i wspierająca w dążeniach. Ukazanie czytelnikowi otoczenia w jakim żyła Mia oraz jej bliskich sprawia, że wraz z nią staramy sobie wyobrazić co będzie gdy zdecyduje się wrócić do życia. Jak puste i trudne się ono stanie, pomimo tego iż tak wiele rzeczy zostało wartych by o nie walczyć.

      Autorka mówi o trudnych sprawach, pokazując je przez pryzmat z pozoru zwyczajnej dziewczyny, co jest dodatkowym elementem pozwalającym się lepiej wczuć w opisywaną sytuację. Rozważania na temat życia i śmierci, pokazują, że nie wszystkie wybory, które z pozoru mogą wydawać się takie oczywiste, przychodzą nam z łatwością. Styl autorki jest lekki i sprawia, że pomimo dość ciężkiego i przytłaczającego tematu całość czyta się szybko i przyjemnie, a co najważniejsze przekaz jest jasny i trafia on do czytelnika, poruszając w trakcie lektury.

      Wydanie przyciąga wzrok, okładka składająca się z fragmentów fotografii tak jak i treść książki przeplata w sobie różne czasy i chwile z życia bohaterki. Jest w nich szczęście i rozpacz. To co było, to co przeminęło, ale także to co ciągle można odzyskać.


      Książka Gayle Forman to z pewnością wartościowa, skłaniająca do refleksji historia, którą przeczytacie z prawdziwą przyjemnością. Jednak choć jest to pozycja dobra, zabrakło tego czegoś co czyniłoby lekturę wyjątkową. Nie dotarł do mnie fenomen tej książki i choć śledziłam losy Mii z przejęciem, to jednak nie zapadną mi one w pamięć na tyle długo bym chciała do książki wracać i na nowo przezywać wspomniane emocje. Jeżeli szukacie dobrej młodzieżówki na kilka wieczorów „Zostań, jeśli kochasz” z pewnością przypadnie wam do gustu. Ja tymczasem zabieram się za kontynuację, mając nadzieję, że ta zachwyci mnie nieco bardziej.

Ocena: 6,5/10

Andromeda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz