"Witajcie w Pamięci. W miejscu, w którym
jedynym możliwym scenariuszem jest wspomnienie. Niekończąca się cisza między
zakończeniem płyty i początkiem ukrytej ścieżki." Tymi słowami wita nas tytuł
"Wszechświaty. Pamięć". Po dramatycznych wydarzeniach kończących
poprzedni tom cyklu "Wszechświaty" razem z Alexem, Jenny i Marco
ponownie stajemy twarzą w twarz z nowym wyzwaniem i poszukiwaniem odpowiedzi na
niekończące się pytania.
Alex, Jenny i
Marco spotykają się ponownie w miejscu zwanym Pamięcią. Czy jest i co stało się
z resztą świata? Te pytania towarzyszą bohaterom od pierwszych stron
wprowadzając zamęt i powodując pierwsze utarczki miedzy zakochanymi. Jenny
zrezygnowana otaczającą ich nową rzeczywistością będącą jedynie projekcją ich
własnych wspomnień i zazdrosna o więź jaka jest między Alexem i jego
przyjacielem, odgradza się od przyjaciół. Tymczasem Alex i Marco starają się
odnaleźć wskazówki zawarte we wspomnieniach bliskich im osób, które pozwolą im
zrozumieć nie tylko ich niezwykłe zdolności, ale także to co spotkało ich świat
oraz ostatecznie znaleźć drogę wyjścia ze złotej klatki, w której się znaleźli.
Tym, co zaskakuje
nas w drugim tomie, jest kolejna koncepcja rzeczywistości stworzona przez
autora. Po wieloświatach
Seria trzyma
poziom. Zarówno pod względem języka, fabuły jak i samego wydania. Sięgając po "Wszechświaty.
Pamięć" naprawdę trudno nie zachwycić się okładką książki. Także nieco
grubszy niż zazwyczaj spotykany w książkach papier sprawia, że książka jest
bardziej wytrzymała, co niewątpliwie zasługuje na uwagę.
Jeżeli spodobał
Wam się pierwszy tom serii , Pamięć z pewnością Was nie rozczaruje. Historia z każdą
stroną staje się coraz bardziej zawiła i zmusza czytelnika do myślenia. Pytań i
wątpliwości narasta, jednocześnie budząc apetyt na finałowy już tom, który
nareszcie przyniesie rozwiązanie całej zagadki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz