Już jutro premiera książki „Chowańce.
Gwiazdy przeznaczenia”, która rozpoczyna czterotomową serię dla nieco młodszych
czytelników. Książka opowiada losy wyjątkowych zwierząt, chowańców, które
towarzyszą młodym adeptom sztuk magicznych w ich drodze ku wielkości. Co
jednak, gdy okaże się, że jeden z chowańców tak naprawdę jest najzwyklejszym dachowcem? Czy
pozbawiony magii futrzak ma szansę przeżyć w świecie pełnym niebezpieczeństw?
Oraz czy przyjaźń zbudowana na kłamstwie może przetrwać? Zapraszamy do lektury
przedpremierowej recenzji!
Poznajcie
Aldywna, bezpańskiego kota, ulicznego złodziejaszka i włóczęgi, którego kolejne
dni mijają na nieustannej walce i poszukiwaniu jedzenia. Z pozoru zwykły kocur,
w trakcie swojej kolejnej pogoni za posiłkiem, przez przypadek trafi do sklepu z
magicznymi zwierzętami – chowańcami i zostanie przygarnięty przez młodego
czarodzieja Jacka. W ten właśnie sposób, dziwnym zrządzeniem losu, całkowicie
nie magiczny kot trafi do, zdawałoby się, zupełnie nowego świata wypełnionego
czarami i cudami, o jakich nigdy mu się nie śniło. Jednak nie przyjdzie mu
długo cieszyć się nowym domem, w którym po raz pierwszy zrozumie, czym jest
rodzina i przyjaźń. Jacek i jego przyjaciele zostają porwani, a stary Mistrz,
który ich szkolił zabity. Trójka zwierząt, kot Aldwyn wraz z magicznymi
zwierzętami modrosójką Skylar i rzekotką Gilbertem wyruszą w niebezpieczną
wyprawę by uratować bliskie im osoby. Jednak czy pozbawiony mocy kot będzie w
stanie w czymkolwiek pomóc? I czy przyjaciele zaakceptują go, mimo, że ich
okłamał?
„Chowańce.
Gwiazdy przeznaczenia” łączą w sobie dwa elementy, które bardzo lubię. Magie
oraz zwierzęcych bohaterów. Choć książka przeznaczona jest dla dzieci, autorzy
postarali się żeby stworzyć rozbudowany świat opierający się na pewnych prawach
i zasadach. Magia nie jest tutaj bezmyślnym klepaniem formułek i bezsensownym
machaniem różdżką. Każdy bardziej złożony czar, niewynikający z naturalnych
zdolności, jakie posiadają między innymi tytułowe chowańce, wymaga użycia
specjalnych składników. Kraina, w której toczy się akcja powieści, zwana
Bezkresją to wyjątkowo różnorodny świat. Czytelnik wraz z bohaterami będzie
mógł odwiedzić zarówno zatłoczone miejskie ulice, jak i zapuścić się w głąb
leśnych ostępów, czy na zdradliwe mokradła. Czeka go wspinaczka na ośnieżone
szczyty i wyprawa do lochów przeklętego zamku. Mówiąc krotko nie sposób się
będzie nudzić.
Kolejną zaletą
powieści są jej bohaterowie. Jak nietrudno się domyślić fabuła skupia się wokół
wspomnianej trójki chowańców. Każde z tych zwierząt posiada nie tylko
indywidualny talent magiczny, ale i charakter, który będzie go wyróżniał. Zaś,
co ważniejsze, żadna z postaci nie jest pozbawiona wad, lecz dzięki wzajemnemu
wsparciu i przyjaźni zwierzęta odkryją, że nawet z nimi, można być dumnym z tego,
kim się jest i kroczyć, przez życie z uniesioną głową.
Magiczna przygoda,
jaka czeka czytelników napisana jest lekkim, przyjemnym w odbiorze stylem.
Zabawne dialogi, przekomarzanie się jakże odmiennych, a jednak bliskich sobie
towarzyszy wyprawy, nie raz wywołają uśmiech podczas lektury, która poza dobra
rozrywka pokaże jak wielka siła płynie z przyjaźni i lojalności.
Choć do moich
rąk trafił przedpremierowy egzemplarz recenzencki już po nim mogę stwierdzić,
że wydanie będzie stało na wysokim poziomie. Okładka przedstawiająca głównych
bohaterów książki cechuje się ładnymi, wyrazistymi kolorowymi. Wnętrze książki
zaś zdobią liczne ilustracje, które z pewnością przypadną do gustu młodym
czytelnikom.
Seria polecana
jest dla dzieci w wieku od siedmiu lat w górę i uważam, że jest to odpowiedni
przedział wiekowy. Młodsi czytelnicy z zapartym tchem będą śledzić przygody
dzielnego kocura, nieco przemądrzałej modrosójki i fajtłapowatej rzekotki. Książka
posiada nieodparty urok, a przy tym zapewnia sporo zabawy oraz przekazuje pewne
ponadczasowe wartości, jak chociażby wspomniana już siła przyjaźni. Jeżeli
szukacie książki dla swojej pociechy koniecznie podsuńcie jej „Chowańce. Gwiazdy
przeznaczenia”. Z pewnością zaczaruje Wasze dziecko i sprawi, że z
niecierpliwością będzie wypatrywać kolejnego tomu.
Ocena: 8,5/10
Andromeda
Za możliwość przeczytania książki przed
premiera dziękuję wydawnictwu IUVI.
Już nie mogę się doczekać kiedy razem z córeczką zaczniemy się zagłębiać w tę historię :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, dla dzieci z pewnością będzie to pasjonująca lektura, a występujących w książce zwierząt nie sposób nie lubić. Pozostaje mieć tylko nadzieje, że kolejne tomy będą równie udane :)
Usuń