sobota, 12 grudnia 2015

Czekając na odkupienie - Zielone oczy Śmierci

     „Wciągająca opowieść o miłości i zemście, które okazały się silniejsze niż śmierć. Akcja dzieje się w malowniczo przedstawionym piekle, gdzie młoda kobieta ze współczesnego Nowego Orleanu musi nie tylko przetrwać w świecie zaludnionym przez starożytnych Hunów, elfy i krwiożercze pająki, lecz także pokonać samą Królową Piekieł.” – trudno było mi oprzeć się tak porywistemu opisowi. Podczas jego czytania miałem wrażenie, że gdzieś to wszystko już spotkałem, lecz nie mogłem sobie tego dokładnie przypomnieć. Czy takie nietypowe połączenie zawierające sporo obietnic jest fikcją? Jak autorka wywiąże się z przedstawionych założeń? Czy podczas lektury zostaniemy zalani śmiertelną nudą, czy wręcz przeciwnie porwie nas wir niezwykłych wydarzeń? Jeżeli chcecie się tego dowiedzieć, to zapraszam was serdecznie do lektury książki Katarzyny Łochowskiej pt. „Czekając na odkupienie”.
 
 
     Główną bohaterką tej książki jest Cass Spencer - kobieta mieszkająca w Nowym Orleanie. Z początku nie dowiadujemy się o niej niczego nadzwyczajnego. Nasza niezwykle wykwalifikowana imprezowiczka przeżywa bardzo niemiłą przygodę, która wpływa na jej świadomość i dalsze losy. Ten punkt kulminacyjny jest niezwykle istotny, bowiem równolegle dochodzi do całkowitej i etapowej metamorfozy Cass. Od tej pory już nic nie będzie takie samo jak przedtem.

     Po wspomnianej powyżej przemianie Cass staje się zupełnie inną osobą. Uwarunkowane jest to zmianą otoczenia i czasu. Po przeniesieniu do 451 roku jest ona zupełnie zdezorientowana i rozbita emocjonalnie. Trudno jej się dziwić, bowiem niecodziennie podróżuje się w czasie. Jak się później okazuje prawda jest jeszcze bardziej bolesna niż się wydawało na początku. Pomimo depresji bohaterka nie poddaje się i staje do walki. Ogromna wola przetrwania i wiara sprawiają, że kobieta prze do przodu ku zamierzonemu celowi.

     Oprócz Cass na naszej drodze napotkamy wiele interesujących postaci, które jak się później okaże mogą przypaść do gustu każdemu czytelnikowi. Gołym okiem można dostrzec powiązania ze światową literaturą, lecz jest to sprytnie zatuszowane. Osobiście najbardziej do gustu przypadła mi postać Fanga. Nieokrzesany Hun, silnie powiązany z fabułą, jest kwintesencją twórczości autorki. Świetny bohater, który pomimo animuszu nie wyrywa się na pierwsze miejsce. Trudno wspomnieć tutaj o każdej osobie, lecz mogę zagwarantować, że jest w czym wybierać. Autorka stanęła na wysokości zadania i uraczyła nas dopracowanymi tworami.

     Świat przedstawiony w książce jest niezwykle interesujący i barwny. Pierwszym z nich jest świat realny, w którym to dzieją się początkowe wydarzenia związane z naszą bohaterką. Nic w nim nie zaskakuje, wszystko zostało przedstawione w możliwie najprostszy sposób. To dobre rozwiązanie, biorąc pod uwagę wydarzenia z kolejnego wymiaru. Mniej ważne przygody nie przyćmiewają głównego wątku. Drugi wymiar to rok 451 oraz wszystko co w nim się dzieje. Tam wszystko nabiera większego znaczenia, lektura momentalnie zwiększa tempo. Ciężko się do czegoś przyczepić w tym temacie. Jedynie nie każdemu przypadną do gustu wspominane widoczne nawiązania do innych dzieł, ale to drobny szczegół uzależniony od indywidualnego podejścia.

     Historia zawarta na kartach tej powieści jest po prostu niesamowita. Akcja nabiera szybkości, wątki fabularne świetnie się wyjaśniają, brakuje miejsca na zbędne niedopowiedzenia. Autorka wykazała się oryginalnością, chociaż zawiera ona również elementy wtórne. Nie powinno to być negatywnie odbierane, bowiem całość jest zręcznie zamaskowana. Zagłębiając się w fabule nie byłem w stanie oderwać się od lektury, chcąc jak najszybciej poznać dalsze losy bohaterów. Największym minusem jest to, że całość skończyła się tak szybko.

      W mojej opinii „Czekając na odkupienie” to bardzo porządny kawałek literatury. Trudno przyczepić się do czegokolwiek podczas lektury. Szybka akcja, świetna fabuła, oryginalni bohaterowie. Czego można chcieć więcej od książki? Z czystym sumieniem polecam każdemu czytelnikowi. Nie żałuje żadnej minuty spędzonej na lekturze tego dzieła.

Moja ocena: 8/10

Chodara Krzysztof (Artius)

 
W tym miejscu pragnę podziękować wydawnictwu Psychoskok za przekazanie egzemplarza do recenzji. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz