czwartek, 12 listopada 2015

Podwieczność. Wieczna więź - już niedługo drugi tom serii autorstwa Brodi Ashton

Coraz bliżej premiery drugiego tomu "Podwieczności"! Książka do sprzedaży trafi już 25 listopada. Kto z was nie może się doczekać kontynuacji losów Nikki Beckett?


„Wieczna więź” to drugi tom niezwykle pięknej i romantycznej trylogii o miłości, stracie i nieśmiertelności, opartej na motywach zaczerpniętych z mitologii.

Trylogia „Podwieczność” jest rekomendowana przez najpopularniejsze autorki powieści dla młodzieży, takie jak Becca Fitzpatrick czy Ally Condie i idealnie trafi w upodobania tych czytelników, którzy szukają niezapomnianej i pełnej emocji historii o miłości, która przekracza granice tego świata.

„Wieczna więź” jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń zawartych w powieści „Podwieczność” - pierwszym tomie tej serii.


Nikki Beckett mogła jedynie patrzeć, jak jej chłopak, Jack, poświęca się, by uratować jej życie, na wieczność zajmując jej miejsce w Tunelach Podwieczności. Ten dług powinien być jej. Teraz żyje pożyczonym życiem i nie ma pojęcia, jak poradzić sobie z poczuciem winy. A każdej nocy Jack pojawia się w jej snach – zagubiony, zdezorientowany i coraz słabszy. Nieważne jak bardzo sięga po jego dłoń, nigdy jej nie znajduje.

Zdesperowana, by znaleźć odpowiedzi, Nikki zwraca się do Cole’a – nieśmiertelnego, który chce uczynić ją swoją królową…i który jest ostatnią osobą skłonną jej pomóc. Nikki jednak porusza jego serce i Cole zgadza się jej pomóc w jedyny sposób, w jaki może: osobiście zabierając ją do Podwieczności.

Nikki, Cole i Max, członek zespołu Cole’a, schodzą do Podwieczności jedynie po to, by przekonać się, że ich podróż będzie o wiele trudniejsza niż oczekiwali… i śmiertelnie groźna. Od Jeziora Krwi i Winy po zwodnicze sztuczki Syren i niepokonane mury ognia i skał, cała trójka znajdzie niejeden powód, by poddać się i zawrócić. Jednak Nikki przysięgła, że nie spocznie, póki nie uratuje Jacka. Nawet, jeśli oznacza to poświęcenie z jej własnej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz