Trzeci tom komiksu zawiera w sobie dwie historie „Zen i sztuka naprawy altany” oraz „Rżenie serca”. Ku mojemu ogromnemu zadowoleniu są to historie, których nie znajdziemy podczas oglądania serialu. Zupełnie nowe przygody stworzone na potrzeby komiksu opowiadają tutaj o niezwykłym dniu jaki spędził Big McIntosh podczas Letniego Festynu Igrców i Hołubców, przez który musi się przedrzeć by kupić gwoździe niezbędne do naprawy tytułowej altany. Druga historia opowiada o czymś nad czym zapewne wielu fanów serialu zastanawiało się od dłuższego czasu. Jak poznali się Shining Armor i księżniczka Cadance poznali się? Przyjdzie nam się cofnąć aż do czasów ich młodości, gdy oboje uczyli się w Akademii w Canterlocie.
Obie historie cechuje to co dla serii najbardziej charakterystyczne, czyli dużo śmiechu, dobrej zabawy a także ukryty w przygodach bohaterów morał. A skoro już o samych bohaterach mowa, to choć prym w tym tomie wiodą Big McIntosh oraz Shining Armor z Cadance nie oznacza to, że nie spotkamy zarówno innych znanych postaci jak i zupełnie nowych kucyków. Podczas Letniego Festynu przyjdzie nam spotkać praktycznie wszystkich mieszkańców Ponyville i nie tylko. Pojawi się na nim bowiem księżniczka Luna, Zecora, Trixie, bracia Flim Flam i wielu innych, także na osób zaznajomionych z serialowymi przygodami czeka wiele smaczków i nawiązań do wcześniejszych wydarzeń. Opowieść o książęcej parze będzie zaś polem do popisu dla autorów jeżeli chodzi o zupełnie nowe charaktery. Zapewne niewiele osób spodziewałoby się, ze dostojny Shining Armor należał kiedyś do grona nerdów, grających w piwnicach akademii w „Lochy i ogry” gdzie był dumnym paladynem na 12 poziomie.
Kreska różni się nieco od tej znanej z serialu, jednak nie jest to minus, a zaleta nadająca komiksowi cechy indywidualności oraz dodająca klimaty historią. Niekiedy śmiesznie przerysowane postacie, w szczególności jeżeli chodzi o ich mimikę, z pewnością wywołują na twarzy czytelników uśmiech. Kolory są żywe i wyraziste, a całość została wydana na papierze kredowym. Pod względem jakości komiksu nie można więc powiedzieć złego słowa.
Komiks „My Little Pony: Przyjaźń to magia Tom 3” pragnę polecić wszystkim fanom przygód kucyków, niezależnie od wieku. Zarówno mali jak i duzi będą się przy nim świetnie bawić, przeżywając wraz z bohaterami nowe przygody i dowiadując się o nich nowych rzeczy. Jedynie osoby nie znające serii, lub słabo z nią zaznajomione mogą czuć się zagubione, nie wiedząc kto i dlaczego zachowuje się w ten czy inny sposób.
Ocena: 9/10
Andromeda
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuje wydawnictwu Egmont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz