piątek, 23 października 2015

Dziewczyna z pociągu – twarze przemykające za oknem

     Z debiutami bywa różnie, są takie, które zrażają nas do kolejnych książek autora oraz te, które sprawiają, że z utęsknieniem wypatrujemy kolejnych pozycji opublikowanych pod tym samym nazwiskiem. Do której grupy zalicza się „Dziewczyna z pociągu” Pauli Hawkins? Czy pochlebne opinie odnajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości? Zapraszam do lektury recenzji. Przekonajcie się jaki widok czeka na was zza okna pędzącego pociągu.


     Codziennie ta sama trasa, wśród turkotu kół pociąg sunie wzdłuż szeregu domów. Jeden z nich jest szczególnie ważny, Rachel obserwuje jego mieszkańców wyobrażając sobie ich idealne życie, wymyśla im imiona, pracę, tworzy ich historie, aż do czasu gdy za sprawą splotu wydarzeń ma szansę naprawdę stać się częścią ich świata. Czy zwykła obserwatorka, nieposiadająca własnego życia, może odnaleźć się mieszając w cudze? Jaką rolę odegra tytułowa dziewczyna z pociągu? Czy fantazje odnajdą swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości? A może z pozoru zwykła rozrywka dla zabicia czasu zmieni się w obsesję, której konsekwencje trudno przewidzieć? Gdzie wśród półprawd, iluzji i kłamstw kryje się prawdziwa wersja wydarzeń?

     Liczba bohaterów występujących w historii nie jest zbyt wielka, jednak każda z występujących tutaj osób pełni ważną rolę i znacząco wpływa na losy innych. Na pierwszy plan niewadliwie wysuwa się Rachel, tytułowa dziewczyna z pociągu. Porzucona przez swojego byłego męża Toma na rzecz kochanki i obecnej partnerki Anny, kobieta stoczyła się na samo dno, bezrobotna alkoholiczka, której dnie mijają na podróżach pociągiem i obserwacji pewnego domu i zamieszkującej ją rodziny. Z jednej strony jest to osoba godna pożałowania i współczucia, z drugiej nie raz zaskakuje czytelnika swoim uporem graniczącym z obsesją. Aż do ostatnich stron trudno stwierdzić jakie są jej prawdziwe motywy i rola w bieżących wydarzeniach. Anna pomimo iż skradła życie Rachel zastępując jej miejsce, nie ma z tego powodu wyrzutów sumienia, a wręcz przeciwnie cieszy się miłością swojego męża oraz poświęca czas trosce nad ich córeczką. Mimo to nie jest to postać pozbawiona wad, targana lękami przed powrotem rywalki i obawiająca się o swoje dziecko wydaje się bardzo determinowana by usunąć wszystkie ślady Rachel z życia swojej rodziny. Megan, kobieta obserwowana przez główną bohaterkę, pomimo z pozoru idealnego życia również skrywa głęboko swoje lęki i tajemnice nie ukazując światu swojego prawdziwego oblicza.

Wybrane zagraniczne wydania książki "Dziewczyna z pociągu".

     Kobiety wiodą w książce pierwszorzędną rolę, choć nie zabraknie również interesujących męskich postaci. Tom oraz Scott – mąż Megan, pełnią w powieści równie ważną rolę, wielokrotnie determinując zachowania bliskich ich sercu kobiet. Obserwując losy bohaterów, poznamy wiele złożonych charakterów i widać, że każda postać jest starannie przemyślana. Są to zwykli ludzie, których losy nie potoczyły się tak jakby tego chcieli. Popełniają błędy, pozwalają się ponosić emocjom i choć nie budzą sympatii, trudno nie śledzić ich losów z przejęciem.

     A skoro mowa już była o bohaterach książki, za ich sprawą tytuł ten wyróżnia również jeden warty uwagi element, mianowicie narracja. Rozgrywające wydarzenia obserwujemy z perspektywy trzech kobiet – Rachel, Megan i Anny. Każda przedstawia inny punkt widzenia, inaczej postrzega dane wydarzenia i znajduje dla nich inne wyjaśnienie, co potęguje dezorientację czytelnika i utrzymuje w ciągłej niepewności nad tym, co tak naprawdę się wydarzyło i kto jest temu winny. Dla mnie był to ogromny plus, czyniący lekturę bardziej emocjonującą. Zabieg ten pokazuje również iż ludzie rzadko kiedy są tacy jakimi ich postrzegamy na co dzień, a rzeczywisty charakter danej osoby znacznie odbiega od naszych wyobrażeń i opinii.

     Polskie wydanie „Dziewczyny z pociągu” prezentuje się bardzo dobrze, utrzymana w ciemnych kolorach z minimalistyczną ilustracją rozmazanego pociągu przykuwa uwagę i pobudza wyobraźnię. Okładka ze skrzydełkami skrywa w sobie dodatkowo krótki opis fabuły, informacje o autorce i pochlebne opinie. Papier jest dobrej jakości i nie ma obawy, że całość może ulec uszkodzeniu. Także spokojnie możecie zabrać ze sobą książkę w podróż np. pociągiem – z pewnością doda to uroku lekturze.


     Książka była dla mnie wyjątkowo pozytywnym zaskoczeniem. Zazwyczaj słysząc wiele pochlebnych opinii na temat danej pozycji, gdy sama zabieram się za jej lekturę doznaję sporego rozczarowania, gdyż nie sprostuje ona wysokim wymaganiom wywołanych zapewnieniom iż jest to tytuł wyjątkowy. W przypadku „Dziewczyny z pociągu” zamiast rozczarowania czekało mnie nieustannie rosnące podczas lektury napięcie. Dopracowani, starannie wykreowani bohaterowie, ich wzajemnie przeplatające się losy i z pozoru szara, nudna egzystencja, przepełniona problemami jakich wiele, a mimo to historia nie raz zaskakuje i wstrząsa czytelnikiem. Niezwykły debiut, warty przeczytania. Z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych pozycji Pauli Hawkins licząc na podobne doznania.

Ocena: 8,5/10
Andromeda

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu Świat Książki.

2 komentarze:

  1. Właśnie zaczęłam czytać :D Okładki z całego świata robią wrażenie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzymy miłej lektury :) Robią, tak samo jak treść książki ;)

      Usuń