poniedziałek, 7 września 2015

Przedpremierowo: Chowańce. Tajemnice Korony – ciąg dalszy przygód trójki magicznych pupili

     Do premiery drugiego tomu przygód magicznych, zwierzęcych pomocników czarodziejów pozostało jeszcze trochę czasu, ale gdy tylko pojawiła się okazja nie mogłam się oprzeć by z niej nie skorzystać. Poprzednie przygody kota Aldwyna, modro sojki Skylar i rzekotki Gilberta wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jako interesująca książka, która bez namysłu poleciłabym młodszym czytelnikom. Czy „Tajemnice Korony” okazały się równie ciekawe? Zapraszam do lektury przedpremierowej recenzji.


      Aldwyn i jego przyjaciele, zarówno Ci zwierzęcy jak i ludzcy, szlifują swoje talenty pod okiem czarodziejki Edny, nie spodziewając się, że sielanka nie potrwa długo, ani tym bardziej, że podniebny lot młodych czarodziejów zostanie brutalnie przerwany przez nagły zanik ludzkiej magii. Szybko okazuje się, że problem nie jest tymczasowy, a do tej katastrofy, która dotknęła całą Bezkresję przyczyniła się Paksahara, były chowaniec królowej. Przeciwnik trójki bohaterów z poprzedniego tomu, znowu zagraża królestwu i tylko odnalezienie tajemniczego artefaktu zwanego Koroną Śnieżnej Pantery, może powstrzymać ją przed przejęciem władzy. Losy całego świata ponownie spadają na grzbiety Aldwyna, Skylar i Gilbera. Jakby tego było mało dzielny kocur będzie musiał zmierzyć się nie tylko z zastępami Paksahara, ale także własną przeszłością. Czy dowie się kim byli jego rodzice? I co mu ta wiedza przyniesie? Przekonacie się podczas pełnej przygód lektury.


      „Chowańce. Tajemnice Korony” oferują młodemu czytelnikowi to za co z pewnością zdążył już pokochać poprzedni tom serii, znanych już zwierzęcych bohaterów, wrzuconych w wir szalonych, często niebezpiecznych, ale za to zawsze magicznych przygód. Tym razem, w przeciągu sześciu dni dzielne chowańce będą przemierzać nie tylko znane nam już tereny Bezkresji, ale wybiorą się także na Drugą Stronę, miejsce opisywane jako niezwykle niebezpieczne, gdzie ludzie wolą się nie zapuszczać. Poznamy lepiej losy Aldwyna i jego rodziny, w szczególności ojca kocura, który okaże się niezwykle ważną postacią. Czytelnikowi przyjdzie też odwiedzić rodzinne gniazdo Skylar, młoda modro sójka okaże się również skrywać w sobie wiele tajemnic. Nie zabraknie także śmiesznych sytuacji zainicjowanych przez Gilberta. Mówiąc krótko niezależnie, którego z trójki bohaterów lubicie najbardziej, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, a podczas wędrówki z Chowańcami nie będzie okazji by zaznać nudy.


      Język jest prosty, tekst obfituje w wiele dialogów, poprzeplatanych barwnymi opisami miejsc i osób, które spotkają na swej drodze chowańce. Duże litery z pewnością ułatwią lekturę młodszym czytelnikom, a liczne ilustracje dodatkowo przykują ich uwagę. Mówiąc krótko, pod względem wydania otrzymujemy równie wysoki poziom co przy poprzedniczce, żywe kolory na okładce i złote zdobienia skrywają interesującą treść, która przykuje czytelnika na kilka miłych godzin, niezależnie czy będzie to samodzielna lektura, czy czytana przez starsze rodzeństwo, bądź rodziców.


      Jeżeli szukacie serii, która chcecie polecić swojemu dziecku, lub młodszemu rodzeństwu „Chowańce”, są właśnie tym czego potrzebujecie, pełna ciepła historia magicznych zwierzaków, nie tylko zapewnia sporo rozrywki, ale także poprzez zachowania głównych bohaterów przekazuje najważniejsze wzorce i zachowania, ucząc o tym jak ważna jest rodzina, przyjaźń, zaufanie i poświęcenie dla dobra innych, a tego wszystkiego dopełnia bijąca z każdej strony magia. „Tajemnice Korony” z pewnością Was nie zawiodą, a co ważniejsze u czytelnika wywołają chęć sięgnięcia po kolejne przygody dzielnych zwierzaków. Oby nie trzeba było na nie długo czekać.

Ocena: 9/10
Andromeda

Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję wydawnictwu IUVI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz