czwartek, 9 kwietnia 2015

Gregor i Niedokończona Przepowiednia – czyli Suzanne Collins uderza ponownie!



     Nawet, jeżeli nie wszyscy czytali, bądź oglądali „Igrzyska Śmierci”, o serii było na tyle głośno, że zapewne każdy skojarzy, kim jest Suzanne Collins. Teraz, dzięki wydawnictwu IUVI w Polsce ukazał się pierwszy tom kolejnej serii jej autorstwa. „Kroniki Podziemia” skierowane są do dzieci w wieku 9+ i nie bez powodu przywodzą na myśl dziecięcą wersję Igrzysk. Jednak czy i starszy czytelnik może odnaleźć w nich coś dla siebie? Przekonajcie się sami!



      Gregora trudno nazwać typowym jedenastoletnim chłopcem. Odkąd dwa lata temu zniknął jego ojciec, chłopiec musiał szybko wydorośleć i przejąć większość obowiązków w domu. Do jednego z nich należy opieka nad młodszą siostrzyczką Botką. To właśnie za sprawą tej energicznej dwulatki popołudniowe pranie zmieni się w niespodziewaną wyprawę, na łeb na szyję przez kratkę wentylacyjną, w dół, aż do ponurego Podziemia, które rozciąga się pod Nowym Jorkiem. Światem, tak odmiennym, jakby wyrwanym ze snu. Już na początku przygody dzieci zostaną przywitane przez olbrzymie karaluchy, a te porwą je do niezwykłego podziemnego miasta, w którym ludzie latają na grzbietach nietoperzy i walczą z śmiertelnie niebezpiecznymi wrogami, jakim są szczury. Gregor poszukując możliwości powrotu do domu, odkryje dziwną przepowiednię, według której jego przeznaczeniem jest zjednoczenie zamieszkałych Podziemia stworzeń i ich uratowanie przed zagładą. Czy chłopiec odnajdzie dość odwagi by zmierzyć się ze swoim losem? A co ważniejsze czy da radę udźwignąć brzemię, jakie na niego spadło oraz ochronić swoich bliskich?

 
     Sięgając po „Gregor i Niedokończona Przepowiednia”, będący debiutem Suzanne Collins, otwierającym pięciotomowe „Kroniki Podziemia”, nie wiedziałam, czego tak naprawdę się spodziewać. Z jednej strony obawiałam się, że po lekturze „Igrzysk Śmierci” nie będę potrafiła docenić i wczuć się w powieść skierowaną do, jakby nie patrzeć, młodszego grona odbiorców. Z drugiej, już po skończeniu książki, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że dałam się bez reszty wciągnąć do Podziemia i historia Gregora urzekła mnie dużo bardziej niż Katniss.

     Suzanee Collins stworzyła naprawdę fantastyczny świat wypełniony wieloma różnorodnymi postaciami i istotami. Mimo wszystko, sprawić żeby czytelnik zapałał sympatią do karaluchów, to nie lada sztuka. Nawet mała Botka, o której na początku myślałam, że będzie jedynie przysłowiowym piątym kołem u wozu i przeszkodą oraz ciągłym utrapieniem dla swojego starszego brata, okazała się wyjątkowo ciekawą i urzekającą osobowością. W trakcie pasjonujących przygód bohaterowie nie raz staną w obliczu trudnych dylematów, bądź będą musieli stawić czoła swoim lękom. Podziemia to wyjątkowo mroczne miejsce, w którym śmierć jest wszechobecna i czyha na każdym kroku, a jednak jest to także świat na swój sposób magiczny, niczym nowojorska Kraina Czarów, do której zamiast przez króliczą norę wpada damy szybem wentylacyjnym. Skojarzenia z „Alicją w Krainie Czarów” nie są z resztą bezpodstawne, sama autorka przyznaje, iż pisząc Kroniki inspirowała się powieścią Lewisa Carrolla.
 


     Na końcu książki czytelników czeka czytelników miła niespodzianka w postaci „Dodatku dla Naziemnych”, na który składają się notatka o autorce, wywiad, oraz gry, zabawy i ciekawe informacje o istotach zamieszkujących Podziemie. Osobiście bardzo mi się podobał ów dodatek, ot kilka dodatkowych stron, a ile frajdy zapewniają, pozwalając na dłużej pozostać w świecie „Kronik Podziemia”.
 


     „Gregor i Niedokończona Przepowiednia” choć skierowany jest do dzieci, wyjątkowo przypadł mi do gustu i sądzę, że powieść podbije serca także starszych czytelników. Połączenie powieści fantasy i przygody pełnej emocji, napisanej w sposób, że aż chce się czytać dalej, sprawna narracja - to tylko jedne z zalet debiutanckiej książki Suzanne Collins. Polecam i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy!

Ocena: 9/10
Andromeda

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu IUVI.

2 komentarze:

  1. Teraz mam jeszcze większą ochotę aby zapoznać się z tą powieścią :D Zwłaszcza, że będzie to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Możliwe, że bardziej polubisz "Igrzyska Śmierci", jeżeli po nie też zamierzasz sięgnąć ;), ale nie ulega wątpliwości, że "Gregor i Niedokończona Przepowiednia" potrafi zaczarować i wciągnąć na ładnych kilka godzin. Bardzo przyjemnie spędzonych godzin ;)

      Usuń