środa, 13 maja 2015

Korporacja 13 - CV ciała i umysłu

     „Niedługo po zakończeniu konfliktu zbrojnego w 2019 roku, gdy zerwane zostały wszelkie kontakty i stosunku dyplomatyczne Polski z sąsiadami zza wschodniej granicy, zwycięskie siły zadecydowały o przyszłości top managerów z polskich oddziałów największych światowych firm. Jednak nie wszyscy członkowie Korporacji akceptują rzeczywistość, w jakiej przyszło im żyć. Nikt z nich nie spodziewa się, że poza Korporacją może istnieć zupełne inne życie” - wybrane fragmenty z okładki są szczególnie interesujące i bardzo dobrze przyciągają czytelnika. Czy rzeczywiście jest tak, że nasze CV jest jedyne, unikatowe i pasuje tylko do nas? Czy to tylko farsa, a do wspomnianych życiorysów można dopasować gotowego kandydata, który odegra lepiej naszą rolę? Jeżeli tak jak ja zadajecie sobie tego typu pytania, to serdecznie zachęcam was do sięgnięcia po dzieło Zbigniewa Kazimierza Siatkowskiego pt. „Korporacja 13”, które może rozwiać wasze wątpliwości.

     Jak wspomniałem powyżej książka zwróciła moją uwagę swoim niecodziennym opisem, który wręcz zachęcił mnie do refleksji nad tym kim jesteśmy, a ta z kolei wepchnęła mi ten tytuł do rąk. „Korporacja 13” – z pozoru ten nic nie mówiący tytuł jest bardzo wymowny. Zapowiada on interesującą przygodę pełną tajemnic i niespodzianek, a także zdradza czytelnikowi główne miejsce akcji. Czy jest to powód do zachwytu? W moim przekonaniu tak, gdyż autorowi udało się już w samym tytule zawrzeć wiele kluczowych informacji, a wsparcie się opisem zawartym na okładce dopełnia całego obrazu tego co czeka na nas wewnątrz książki.

     Przytaczana wcześniej tajemnicza Korporacja 13 jest głównym miejscem akcji naszych bohaterów, chociaż nie jedynym. W skład całego otoczenia wchodzi Korporacja 14, Market, oraz ruiny. Choć to bardzo ograniczone terytorium na zbudowanie fascynującej historii, autor pokazał klasę. Udowodnił, że przestrzeń nie jest najważniejszym czynnikiem i pomimo widocznego, a może też celowego zwężenia, można stworzyć coś interesującego. Zupełnym przeciwieństwem do dość wąskiego tła akcji jest grono obecnych postaci. W korporacji pracuje mrowie ludzi, którzy nie do końca wiedzą dlaczego się w niej znajdują. Pomimo takiego stereotypowego „niewolniczego” zachowania są to postacie dobrze skonstruowane, idealnie asymilujące się z całością. Szukając odpowiedzi na zadane pytania czytelnikowi przyjdzie jednak na nie poczekać, gdyż uzyska je w tym samym momencie co bohaterowie powieści. Autor nie ujawnia ich za plecami bohaterów, co jednak nie każdemu musi się spodobać.


     Historia przedstawiona przez pana Siatkowskiego jest ukazana z różnych perspektyw, zależnie od statusu korporacyjnego danego bohatera. Takie zróżnicowanie informacyjne jest bardzo ciekawym rozwiązaniem, gdyż przedstawione dane uzupełniają się, nakreślając czytelnikowi pełen obraz dopiero po zapoznaniu się z wszystkimi wątkami. Na początku takie rozwiązanie może wydać się bardzo dziwne, powodować swojego rodzaju dyskomfort, jednak im dalej zabrniemy, tym przyjemność z czytania będzie większa. Co do samej fabuły nie mogę powiedzieć o niej złego słowa. Jest zręcznie skonstruowana, jej poszczególne wątki są ze sobą powiązane, a całość dobrze się uzupełnia. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że autor wiernie oddał na papier stworzoną wizję świata.

     W moim przekonaniu „Korporacja 13” jest książką bardzo dobrze napisaną, która w prosty i przejrzysty sposób oddaje ukryte w niej przesłanie. Autorowi udało się zachować pełen profesjonalizm w tym co robi, przedstawiając nam srogi świat o unikalnym klimacie. To naprawdę wciągająca powieść, która ukazuje to co czasami bywa niewidoczne gołym okiem. To debiut godny polecenia każdemu czytelnikowi, który ceni sobie doskonała książkę o niecodziennej tematyce. W tym miejscu pragnę podziękować wydawnictwu Novae Res za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.

Moja Ocena: 8/10


Artius

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz